Ferie ferie i po feriach. Tydzień u babci na Dzikim Wschodzie (niestety bez śniegu) i tydzień w górach. Oczywiście u swojego najlepszego przyjaciela Marcinka. Chłopaki bawili się świetnie. Było ich tam czterech. Każdy z nich próbował jeździć na czymś.

Nasz syn nawet otrzymał medal od pani instruktor i wtedy dopiero spodobało mu się jeżdżenie na nartach. Zerknij do galerii a zobaczysz kilka zdjęć. Był bałwan, iglo, wspnaczka w góry w głębokim śniegu, jazda na sankach i przesiadywanie do późnej nocy (na ferie dzieciom wolno  hehe).  Obejrzyj filmik nauka jazdy Jakuba,